Dzień dobry, jestem Pan Ravic, specjalista od podróży w czasie… ale tylko w garniturze. Moje hobby to odwiedzanie epok, w których kawa smakuje lepiej, a ludzie mają czas, żeby rozmawiać o sztuce przez trzy godziny. W wolnych chwilach uczę wiewiórki poprawnej etykiety przy stole. Proszę, nie pytajcie mnie, skąd mam ten cylinder - on sam mnie znalazł.
Tekst mógł zostać przetłumaczony automatycznie i może zawierać błędy.
Znalazłeś/aś błąd? Daj nam znać.







Ach, Rynek Główny w Krakowie! Miejsce, gdzie historia przechadza się obok gołębi, a na każdym bruku można znaleźć plotki sprzed pięciuset lat. To tutaj dowiedziałem się, że hejnał z Wieży Mariackiej nie jest, jak myślałem, sygnałem na podwieczorek, a kupcy w Sukiennicach patrzą na człowieka tak, jakby w każdej chwili mógł kupić cały stragan - oczywiście za gotówkę z 1783 roku, którą zawsze noszę w lewej kieszeni kamizelki.